animated sun
cloud
cloud
cloud
cloud
cloud
cloud

Zapraszamy do wspólnej zabawy. Mali badacze – proste doświadczenia i eksperymenty. Wtorek – cz. 2

Kontynuujemy nasza wspólna zabawę.

Zapraszamy dalej do wspólnej zabawy dzieci, zwłaszcza te, które przebywają teraz w domach.

Zachęcamy wszystkich do realizacji w domach eksperymentów, które prezentujemy w imieniu dzieci ze wszystkich grup:

WTOREK – 17.11.2020r.

PSZCZÓŁKI

Pszczółki badały dzisiaj właściwości niezwykłej substancji zwanej cieczą nienewtonowską. Powstała ona z połączenia w odpowiednich proporcjach dwóch bardzo prostych i dostępnych składników – wody i skrobi ziemniaczanej. Jej magia polega na tym, że zachowuje się jednocześnie jak ciecz oraz jak ciało stałe (jeśli działamy na nią z pewną siłą). Nasza niezwykła substancja dostarczyła maluszkom wielu sensorycznych wrażeń oraz dużo dobrej zabawy. Zachęcamy do powtórzenia eksperymentu w domu 🙂

ŻABKI

Żabki przygotowały dzisiaj dwa doświadczenia: pływające spinacze i magiczne gwiazdki

SMERFY I KRASNALKI

„Gumowe jajko” Krasnali i Smerfów

Eksperyment, który chcemy Wam dzisiaj pokazać zaczęliśmy robić w poniedziałek, ponieważ do zobaczenia efektu – skutku, nasze doświadczenie potrzebowało trochę więcej czasu.

Do wysokiego słoika wlaliśmy ocet i umieściliśmy w nim w nim surowe jajko.  Dzieci mogły od razu zobaczyć, że na powierzchni jajka pojawiają się niewielkie bąbelki – tak właśnie ocet działał na skorupkę.

Jajko zostało w kąpieli na całą noc. Rano, dzieci przekonały się, że cała skorupka zniknęła – rozpuściła się, a jajko zrobiło się bardzo mięciutkie i elastyczne.

Na naszych zdjęciach widać, że powłoka – błona wewnętrzna jajka pozostała nienaruszona. Pięknie i wyraźnie było widać przez nią żółtko. Jajko było bardzo delikatne i staraliśmy się dotykać go bardzo ostrożnie. W dotyku było jakby z gumy, a w porównaniu ze świeżym jajkiem nasze jajo ze słoika było większe!

Pamiętajmy, że jajko wyciągnięte z octu nie nadaje się do spożycia!

Dzieci były zafascynowane obserwacją, przeprowadzonym ciekawym zajęciem, które dało im możliwość odkrywania tajników otaczającego nas świata.  

MUMINKI

 „Zgubiony przedmiot”. Jak wyjąć igłę, spinacz ze szklanki z wodą bez dotykania igły, spinacza i wody? 

Muminki – podobnie, jak wczoraj Misie –  sprawdziły właściwości magnesu.

„Spalanie a tlen”

Dziś dowiedzieliśmy się co potrzebne jest by palił się ogień, jakie są zasady bezpiecznego postępowania z ogniem. Potrzebne nam były: trzy świeczki – podgrzewacze, mały słoik, duży słoik.

W czasie wspólnego doświadczenia zapaliliśmy świeczki, dwie z nich postawiliśmy na pokrywce, a następnie nakryliśmy je słoikami i w tej pozycji zakręciliśmy. Trzecia świeczka została zapalona obok słoików. Najpierw wszystkie 3 świeczki paliły się jednakowo mocno, po chwili płomień w małym słoiku zgasł. Jako druga zgasła świeczka w dużym słoiku, a trzecia paliła się cały czas.

Teraz już zobaczyliśmy na własne oczy, że podczas palenia płomień zużywa „powietrze do oddychania”, a dokładniej mówiąc – tlen. Kiedy go zabraknie, płomień gaśnie. Aby świeczka się paliła, trzeba zapewnić jej dostęp do tlenu. 

MISIE

,,Zaczarowany balon”

Pustą butelkę wkładamy do lodówki na około godzinę. Po godzinie wyjmujemy butelkę i nakładamy na jej szyjkę balon. Na około dwie minuty wkładamy butelkę do ciepłej wody. balon nadmuchuje się jak po dotknięciu czarodziejską różdżką.

Misie już wiedzą, że w wyniku ocieplenia powietrze znajdujące się w butelce rozpręża się i potrzebuje więcej miejsca, wpływa więc do balonu i go nadmuchuje.

 „Gdzie jest powietrze?”

Umieszczamy papier na dnie słoika i mocujemy taśmą klejącą. Piłeczkę kładziemy na powierzchni wody. Odwracamy słoik do góry dnem i, zamykając w nim piłeczkę, zanurzamy go w wodzie, aż dotknie dna (woda nie wchodzi do słoika, a piłeczka leży na dnie naczynia pokrytego cienką warstwą wody). Ponownie zanurzamy słoik w wodzie, a kiedy dotknie dna przechylamy go (ze słoika wydobywają się pęcherzyki powietrza, które poruszają się ku górze i na powierzchni wody pękają. Woda wchodzi do słoika unosząc piłeczkę coraz wyżej i zwilżając papier).

Fajnie jest przekonać się, że powietrze jest wszędzie i zajmuje każdą wolną przestrzeń. Znajduje się w wodzie, w przedmiotach i roślinach, w ciele człowieka i zwierzęcia. Jest lekkie i niewidoczne, a jednak można znaleźć sposób na to, żeby je „zobaczyć”.

„Wulkan w domu”

Na środku talerza/tacy ustawiliśmy butelkę. Tak przygotowaną konstrukcję owinęliśmy folią aluminiową, by całkowicie pokrywała talerz z butelką.

Ustawiliśmy wulkan na tacy, by ciecz, która z niego wypłynie, nie zalała podłogi. Do otworu wyciętego w folii aluminiowej wlaliśmy 2 łyżki wody, wsypaliśmy łyżkę sody oczyszczonej i wymieszaliśmy, aż się rozpuściła. Na tym etapie możesz dodaliśmy  trochę kolorowej bibułki, ale jeśli ktoś ma to może dodać barwnika spożywczego, aby lawa przybrała pożądany kolor.

Do osobnego kubka pani Zosia wlała dwie łyżki octu, które jednym ruchem wlała potem do  wulkanu.

 Oczu nie mogliśmy oderwać!! Zobaczcie jaki piękny wybuch lawy!

MOTYLKI

Dziś Motylki również zamieniły się w małych chemików i eksperymentowały. Zbadały co zajmuje więcej miejsca: woda czy lód oraz sprawdzały w jaki sposób woda przemieszcza się w różnych materiałach.

Skip to content